Ostatnio na znajomych blogach pojawiły się zdjęcia kwiatów z Waszych ogrodów. To i ja postanowiłam się pochwalić kwiatami z mego balkonu. Większość hodowana z nasionek :) A za jakiś czas pochwalę się wyszytymi kwiatami😊Dobra do fotek, bo komu się chce w taką słoneczną pogodę dużo czytać (chyba że ciekawą książkę)
Róże kupione jako sadzonki. Ta różowo-fioletowa przekwitła i dopiero po dłuższym czasie wypuściła nowe gałązki i zawiązały się pączki :(
To jakaś roślinka wysiana z paczki "rośliny miododajne" sprawdzałam jak się nazywa, ale nie zapamiętałam, a już przekwitła :)
Dalia "Franz Kafka" górny "pompon" przycięlam, bo już przekwitał 😁
Roślinki z mieszanki miododajnej
Róża miniaturowa zakupiona przez neta. Początkowo rosła dość opornie i była maluteńka, ale teraz odbiła.
Róża miniaturowa
Chabry. Trochę przysłoniły inne wysiane roślinki :)
Nemezja (z tyłu róża). Wydawało mi się, że 2 opakowania wysiałam do innej doniczki, w której nie rosną. Mąż twierdzi, że je tu wysiał. Oczywiście obok inne rośliny, które mają tylko listki póki co :)
Goździki kupione. I mieczyk z cebulki.
Tu właśnie takie różności, które w tym roku nie chcą rosnąć.
Róże po około 1,5 miesiąca od zakupu :)
Oczywiście te które jeszcze nie urosły (albo w ogóle nie rosną) darowałam sobie :) Karpy irysów zdechły, tuberoza rośnie opornie (niektóre dopiero cebulki kiełkują) tak jak i frezja 😖
A dla wytrwałych - zeszłoroczne pomidory, też wychodowane od ziarenek :)
PS dodawanie zdjęć mnie irytuje 😖😠 cały czas się coś przesuwa i nie wiem jak dałam jedno zdjęcie obok drugiego