Kiedyś już go pokazywałam... 3 lata temu 🤣 Od tego czasu nic się nie zmieniło, bo doszedł PP 🙈 A ponieważ przerwałam haft, który wybrał Mąż, to najpierw muszę ten skończyć, a potem wezmę się za niebiesko- niebieskiego ufoka. Może w nowym roku? 🤔
U mnie po wczorajszym słońcu nie ma najmniejszego śladu 😞 Dobrze, że wczoraj wybraliśmy się do głównej biblioteki i na kasztany (zbieramy dla żubrów). Choć ostatnio byliśmy to nie było śladu po kasztanach, na drzewach też nie było widać, a wczoraj z Młodym poszliśmy w nieco inne miejsce i nazbieraliśmy mega dużo. Może z rana dodam fotkę ile mamy kasztanów na stanie 😉
edit: nasze kasztany, plus jeszcze w 2 malych pudełkach w piwnicy z zeszłego roku, czy sprzed 2 lat 🙈
Tymczasem, trzymajcie się ciepło i do znowu,
J.
O,ten haft piękny .Ciekawe jaki teraz haftujesz , mam nadzieję że nie taki duży jak PP, pozdrawiam i znów pada.
OdpowiedzUsuńChyba podobny 🙈 Ale wyszywa się go prościej, bo nie ma takiej pikselozy i idzie szybko. Niestety pada. Pozdrawiam ciepło.
UsuńTo niebiesko-niebieskie jest cudowne już teraz i będę pilnować, byś nie odstawiła tego na kolejne 3 lata. :)
OdpowiedzUsuńKasztanów macie opór, żubry będą uradowane. :)
Pozdrawiam ciepło.
Hihihi, ciekawa jestem jak będziesz pilnować :) Tak, sporo się ich uzbierało, choć zapowiadało się mizernie. Pozdrawiam :)
UsuńMiłego haftowania.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Obiecuję po Nowym Roku przynajmniej raz w tygodniu do niego zasiąść :)
Usuń