01 grudnia 2025

114. SAL z Coricamo - postępy

Mój haft, do którego wróciłam po PP ostatnio leży i czeka. Ale już nie mam takiej spiny i dlatego mam sporo rozpoczętych haftów. Z zawieszek z Coricamo podobało mi się kilka, ale niestety choroba nie wybiera i w efekcie miałam mniej czasu na hafty. No ale jak nie teraz to kiedyś się wyszyją... Choć jak się śmieje mój Syn - mam tego tyle, że mi chyba życia na to nie starczy 😂 A co chwilę znajdują się (same!) nowe, fajne wzorki, choć póki co tylko zapisane do ulubionych...

Tymczasem po lewej stronie mój pingwinek. Wybrałam go do kolekcji moich zawieszek z pingwinkami. Mam nadzieję, że do 15go się wyrobię 😊















Tymczasem tyle na dziś. Pozdrawiam ciepło i byle do wiosny,
J.

8 komentarzy:

  1. Jestem pełna podziwu dla Ciebie . Ja niestety z tych co jak jednego haftu nie skończą nie biorę się za kolejny, bo potem nie pamiętam czym i jak wyszywałam. W salu o z Catricamo nie biorę udziału, zresztą raz kiedyś wzięłam udział w zabawie i nie zdążyłam na czas, więc teraz odpuszczam ich zabawy, choć wzory mi się podobają. Powodzenia w wyszywaniu pingwinek zapowiada się super !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊 Przy tych moich kolumbrynach jakbym się od nich nie oderwała to bym nie miała ozdób swiatecznych 😉 Choć nie wiem jak wrócę do tego zimowego UFOka. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie lubię mieć tylu rozpoczętych prac, max 2
    Pingwnka już widzę, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na ten leżący haft i kibicuję w wykonywaniu tych zawieszek. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam sie pochwalić w listopadzie, ale Młody był chory i jakoś się to wszystko przesunęło. Dziękuję. Pozdrowienia

      Usuń
  4. Będzie przeuroczy pingwinek :)

    OdpowiedzUsuń