Stwierdziłam, że nie mogę żyć tylko haftem i już kiedyś obiecałam fotorelacje z różnych wycieczek. A jakbym miała tak czekać, aż skończę border collie i PP to mógłby być już czerwiec. Poza tym jakoś mnie dziś góra pleców i kark boli, więc tym bardziej postanowiłam oderwać się od haftu.
Muzeum Pożarnictwa odwiedziliśmy w ferie. Jest tam sporo sprzętów (np. motopompy, gaśnice), starych samochodów gaśniczych czy drabinowych oraz umundurowanie z różnych krajów zarówno na oficjalne wyjścia jak i do pracy. Niestety nie wzięliśmy zwykłego aparatu, a były one w gablotach i za nic nie dało się zrobić fajnych zdjęć. Całość bardzo ciekawa, jedyny minus (dość spory!) za brak oznaczeń, przez co ominęła nas część wystawy na poziomie -1 :( Więc jeśli tam będziecie i nadal nie będzie oznaczeń, to dobrze się rozglądajcie, bo pod jednymi ze schodów prowadzących na piętro są też schody w dół... Aha przed muzeum jest parking (chyba nawet bezpłatny) my staliśmy kilkaset metrów bliżej, gdzie stały inne auta i był 1 wóz strażacki z tabliczką dot. muzeum. A teraz zdjęcia (część mego autorstwa a część Igora):
właśnie niedaleko tego wozu parkowaliśmy. Poniżej eksponaty na zewnątrz, niestety brak przy nich tabliczek z opisami...
Bardzo szkoda, że nie zadbano by na zewnątrz też były tabliczki z opisem eksponatów. Choć na początku marca muzeum było zamknięte na 2 tygodnie, więc może coś się zmieniło.
Różne motopompy i gaśnice, niektóre przepołowione, by można było zobaczyć jak wyglądają w środku. Na piętrze jest też miejsce, w którym strażacy mogą zostawić swoje naszywki, wiele jest też zagranicznych.
Myślę, że wybrałam najciekawsze zdjęcie, bo Igor obfotografowywał każde praktycznie auto 🙈I stwierdziłam, że następnym razem muszę też mieć aparat, wtedy On się zajmuje zdjęciami wszystkiego po kilka razy 🤪 Później pojechaliśmy do egzotarium w Sosnowcu, ale o tym już w kolejnym wpisie, co by za dużo zdjęć naraz nie było, bo jak zresztą tu widać, też nie zawsze zdjęcia się mnie słuchały.
Tymczasem pozdrawiam Was ciepło, do następnego napisania,
J.
Ciekawe i niezwykle muzeum.
OdpowiedzUsuńTak, bardzo ;) i całkiem przypadkiem je znalazłam przeglądając mapy google 🙈
UsuńSuper wycieczka i na pewno fantastyczne przeżycie dla młodego człowieka . :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję 😊 Podobało się, z najbardziej robienie zdjęć, zwłaszcza każdego pojazdu z różnych stron 🙈 Pozdrawiam
UsuńArcyciekawe zdjęcia z muzeum. Jakże to Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach jest ciekawe - takie inne, rzadkie i oryginalne.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 I tak jak wspomniałam wyżej- znalezione przypadkiem 😉
UsuńWspaniale i ciekawe muzeum, ważne też ze młodemu się podobało,szkoda że brak opisów, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 Podobało się i Młodemu i nam. Pozdrawiam
Usuń