Artykuł nie jest sponsorowany. Jeśli macie w domu lub w rodzinie czy znajomych Artysów wykorzystujących kredki to ostrzegam przed tymi:
Igor bardzo dużo koloruje i rysuje,a zawsze kończył Mu się Jego ulubiony kolor, więc poprosiłam Siostrę, by na urodziny (zeszłoroczne) kupiła Mu kredki w 80 kolorach. No i okazało się, że te kredki to jakaś pomyłka! Co temperowanie to trzeba kilka razy, bo są od razu rysik wypada. Nawet jak się połamały w transporcie, to gratuluję sprzedawcy umiejętności zapakowania. Jedna najgorsze jest coś takiego:nie wiem z jakiego pseudo drewna te kredki są zrobione, ale takie coś to ostatnio zdarzało mi się w słusznie minionych czasach... Z tego powodu kilku kredek już nie ma, bo się zużyły. Tak więc serdecznie NIE POLECAM!Pozdrowienia, mimo chłodu, ciepłe,
J.
Trafiają się buble za duże pieniądze, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety. Te chyba były w promocji 🤭 juz wiadomo dlaczego. Pozdrawiam
UsuńDobrze że już nie mam małych dzieci, a wnuków się jeszcze nie doczekałam , ale dzięki za ostrzeżenie. Jednym słowem nie ma to jak zwykłe najtańsze kredki !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciężko znaleźć dobre- kiedyś kupiliśmy bambino- niby stara, znana firma, a jak Młody dotknął pomalowanego to od razu dłonie brudne (no i ściany, bo nie zauważył, że brudzące kredki) Pozdrawiam
UsuńNie zawsze to co drogie wiąże się z jakością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale one nawet nie były specjalnie drogie, nawet w promocji były. Chyba wiem dlaczego. Pozdrawiam
UsuńPrzykre, ale prawdziwe, buble gonią buble - co się dzieje!?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Oj tak, straszne czasy nastały,że nawet zwykłe kredki kupić dobre to trzeba się natrudzić. Pozdrawiam
Usuń