Kiedyś już go pokazywałam... 3 lata temu 🤣 Od tego czasu nic się nie zmieniło, bo doszedł PP 🙈 A ponieważ przerwałam haft, który wybrał Mąż, to najpierw muszę ten skończyć, a potem wezmę się za niebiesko- niebieskiego ufoka. Może w nowym roku? 🤔
U mnie po wczorajszym słońcu nie ma najmniejszego śladu 😞 Dobrze, że wczoraj wybraliśmy się do głównej biblioteki i na kasztany (zbieramy dla żubrów). Choć ostatnio byliśmy to nie było śladu po kasztanach, na drzewach też nie było widać, a wczoraj z Młodym poszliśmy w nieco inne miejsce i nazbieraliśmy mega dużo. Może z rana dodam fotkę ile mamy kasztanów na stanie 😉
Tymczasem, trzymajcie się ciepło i do znowu,
J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz