Mój haft, do którego wróciłam po PP ostatnio leży i czeka. Ale już nie mam takiej spiny i dlatego mam sporo rozpoczętych haftów. Z zawieszek z Coricamo podobało mi się kilka, ale niestety choroba nie wybiera i w efekcie miałam mniej czasu na hafty. No ale jak nie teraz to kiedyś się wyszyją... Choć jak się śmieje mój Syn - mam tego tyle, że mi chyba życia na to nie starczy 😂 A co chwilę znajdują się (same!) nowe, fajne wzorki, choć póki co tylko zapisane do ulubionych...
Tymczasem po lewej stronie mój pingwinek. Wybrałam go do kolekcji moich zawieszek z pingwinkami. Mam nadzieję, że do 15go się wyrobię 😊
Tymczasem tyle na dziś. Pozdrawiam ciepło i byle do wiosny,
J.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz