09 grudnia 2025

116, Rękodzieło i przysłowia albo... 3

 Nawet nie wiem kiedy minął listopad... No ale tak to już jest jak Młody chory. Teraz został Mu kaszel, ale może do szkoły chodzić, a za niedługo też święta i znowu wolne... Ale przynajmniej nie będzie trzeba lekcji nadrabiać. 
Już w listopadzie chciałam tę pracę pokazać do tej zabawy, ale jak wspomniałam listopad przeleciał. Z przysłowia i cytatu zaproponowanych przez Splocika pasują mi oba, choć zdecydowałam się na przysłowie: 
"Pewnego dnia coś zrobisz, coś zobaczysz albo wpadniesz na pomysł, który pozornie pojawi się znikąd. I poczujesz, że coś w tobie drgnęło, jakieś ciepło w piersi. Kiedy tak się stanie, nie wolno ci tego zignorować. Otwórz umysł i podążaj za tym pomysłem. Podtrzymuj płomień. A wtedy na pewno znajdziesz swój ogień". - Beth Hoffman
a z niego słowa - podążaj za tym pomysłem oraz podtrzymuj płomień.



Jak skończyłam PP powróciłam do rozpoczętego haftu. Kompletnie zapomniałam, że on jest też taki duży.. Ale jak już go zaczęłam (wzór wybrał Mąż) to teraz wypada mi podążyć za tym pomysłem i mimo, że małe hafty odciągają moją uwagę muszę podtrzymać płomień zainteresowania i skończyć kolejnego giganta. A naprawdę byłam przekonana, że ten haft jest mniejszy niż PP i serio zdziwiłam się, że to jest tak duży haft. Niestety póki co wyszywam go w ręce, bo tamborek z PP jest za duży na te kawałki, które aktualnie wyszywam, a jakoś mi się nie składa, by kupić mniejszy.

Tymczasem pozdrawiam serdecznie,
J.



i banerek zabawy, żeby nie było. Jeśli masz ochotę to zabawa może trwać dalej, chętnie wezmę udział w przyszłym roku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz