16 marca 2022

4. Bombka

Przyznaję się bez bicia, że moja bombka była wyhaftowana już w grudniu. Ale złożenie jej w całość mnie przerażało. No i nie pomyliłam się! Pomoczyłam kanwę, ale za nic nie mogłam jej ułożyć na styropianie. W nerwach rzuciłam tym w kąt. Z pomocą Męża przypięłam to do styropianowej kuli. No i tak sobie odpoczywała dobry miesiąc przynajmniej. W końcu postanowiłam ją przykleić (dzięki za podpowiedzi, co do kleju :)) i nie wiem, czy pierwsze dwa kawałki nakleiłam krzywo, czy co, ale kolejne 2 musiałam u góry przycinać, by kawałek kanwy nie zachodził na haft. Za to w środku o jakieś pół centymetra się nie schodzi 😖 Dobrze, że jest jeszcze wstążka!














Na dolnych zdjęciach widać (albo i nie) te krzywości. Wstążka jeszcze nie do końca wyschła. Jeszcze nie wiem jak ją wyeksponuję (o ile w ogóle :)) więc na górze jest trochę więcej wstążki (to jakbyście miały chęć skrytykować, ze na górze brzydko 😉).

8 komentarzy:

  1. A mnie się podoba ta bombka - haft jest oszałamiający swą urodą.
    Dodałabym więcej wstążki na górze, tak by tworzyła kokardę podwójną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) no kokarda chyba musiałaby być.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale Ci wyszła ta bombka..bardzo mi się podoba i wykonanie i kolor:) I zupełnie nie wiem gdzie Ty tam widzisz coś brzydkiego ,jak dla mnie idealnie:)
    Pozdrawiam ciepło.
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jeżu! Nie wiem czemu nie odpisałam! Dziękuję za miłe słowa. Ja tam trochę krzywości widzę, zwłaszcza przy klejeniu było, gdy musiałam odcinać, pusta kanwa nie zakrywała wzoru. W połowie zaczęłam zastanawiać się czemu sobie kolorów nie zmieniłam na ulubiony fiolet. Ale jakoś tak mam, że nie ufam sobie w doborze kolorów. Choć tu były tylko dwa, więc może następnym razem się odważę :)

      Usuń
  4. śliczna bombka :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! I przepraszam, że dopiero teraz. Co wchodzę na bloga to sprawdzam komentarze, a tu przegapiłam.

      Usuń
  5. Piękna bombka🙂
    Pamiętaj, że nikt z nas zaraz mistrzem nie było...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję. Czasem myślę, że niektórzy mają się od razu za mistrzów ekspertów i nie wiadomo kogo jeszcze.. Może nie na blogach, ale są też tacy w krzyżykowym świecie

      Usuń