26 października 2022

17. Samochodzik Franek - książki dla dzieci

 Zupełnie nie wiem jak zacząć. Z pewnością w sieci można znaleźć mnóstwo blogów polecających książki dla dzieci (i nie tylko) i zapewne są o wiele ładniej napisane i opisane. Ale ja jestem zwykłą matką, nie utrzymuję się z bloga, nie mam stada doradców itd. itp. Po prostu chcę tak normalnie polecić książki dla dzieci, które są fajne, zabawne, czegoś uczące i spodobały się mojemu Synkowi. Może akurat Ktoś nie wie już co czytać z Dzieckiem/Wnukiem(Wnuczką) i moje podpowiedzi się przydadzą. A jak nie to ja się przynajmniej wyżyję :)

Na pierwszy ogień seria o Samochodziku Franku.

Franka poznaliśmy wypożyczając go z biblioteki i przez pewien czas, nawet po przeczytaniu wszystkich dostępnych w bibliotece, Syn przy każdym wypożyczeniu chciał przynajmniej 1 książkę z tej serii. Głównym bohaterem jest Samochód Franek, który poznaje różne pojazdy i to czym się zajmują (np. karetka pogotowia, leśniczy). Czasem pomaga bohaterom (np. w książce o policji, czy traktorach). Poznaje (czasem z przyjaciółmi) otaczający go świat i wszechświat (jak w książce o kosmosie), przeżywa różne przygody (safari w Afryce, kręcenie filmu w Hollywood). Czasem można by się przyczepić, że niby akcja jest w Polsce, a nagle pojawia się rafa koralowa (Podwodny świat), ale zawsze takie rzeczy tłumaczę Synowi, zresztą nie bądźmy drobiazgowi! Na końcu każdej książki są zagadki - pytania o to, kto pojawił się w danej książce, labirynt, znajdowanie różnic na obrazkach. Uprzedzam, że w zbiorczej książce (np. Świat pojazdów zagadek brak, co nie podoba się mojemu Synowi). Myślę, że fakt iż głównym bohaterem książki jest samochód wpłynął na popularność tej serii u Syna. 
Jest także seria o hulajnodze Zosi, choć nie miałam z nią do czynienia :)

Uff! Jakoś to poszło. Może z czasem będzie mi szło lepiej. Zupełnie nie wiem czemu tak długo się za to zabierałam. Chyba słowa kilku Koleżanek o zamierającym życiu na blogach spowodowały mobilizację. 

Pozdrowienia :)
J.

Edit: jak słusznie zauważyła Ania- hulajnoga zwie się Zuzia. Nie wiem skąd mi się Zosia przyplątała 😉

15 komentarzy:

  1. No cóż nie ukrywam że jestem tu z rewizytą. Dzieci już dorosłe, wnuków się jeszcze nie dorobiłam niestety mimo że emerytka ze mnie pełną gębą .
    Przeleciałam kilka Twoich postów ale jak widzę bawisz się u Kasi w Choinkę. A z tego wniosek ze też haftujesz, piszę też bo haft krzyżykowy to jedna z moich technik. Podobają mi się Twoje obrazki wszystkie, a ja jestem fanką głównie wyszywanych zakładek !!
    Co do polecanych przez Ciebie książeczek to warto zapamiętać co kiedyś będę czytać wnukom.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Również u Pani bywam :) U mnie niestety (albo stety) haft krzyżykowy to jedyna umiejętność. Ale szczerze podziwiam Wasze inne umiejętności. Mam nadzieję, że nasz blogowy świat przetrwa trudne czasy. Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. Świetnie, że synkowi pokazujesz świat książek, dzieci którym się czyta, mają naprawdę większą wyobraźnie i bogatsze słownictwo.tania Jest szansa, że zamiłowanie do książek i czytania u dziecka zostanie na zawsze. A seria z samochodzikiem wygląda na interesującą :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku miałam obawy, bo Syn w ogóle nie był zainteresowany ani wierszykami ani bajkami. Ale teraz nie ma opcji, by Mu przed spaniem nie przeczytać choć krótkiej bajki. Przyznaję się bez bicia,że mi też Mama czytała, ale sama przez jakiś czas nie przepadałsm (może to kwestia lektur w szkole) ale teraz czytam w każdej wolnej chwili, np przy jedzeniu, czego mój Mąż nie potrafi zrozumieć 😉

      Usuń
  3. Witaj🙂Całkiem niedawno urodziłam synka, więc takie lektury niebawem będa wypełniać mój dzień. Dziękuję 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje! No to miło,że może choć 1 osobie przydadzą się moje wypociny 😊 Nie przejmuj się jeśli początkowo Syn nie będzie zainteresowany, u mojego przyszło to z czasem, a teraz nie ma opcji, żebym Mu wieczorem nie przeczytała bajki.

      Usuń
  4. Czasem warto poczytać recenzje książek dziecięcych, ponieważ na rynku jest pełno książek, które nie koniecznie są wartościowe dla dzieci. Dziękuję za tę recenzję.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że się podoba i mogę wspomóc Innych 😊

      Usuń
  5. Miałaś super pomysł z tym postem o dziecięcych książeczkach, extra że polecasz sprawdzone i fajne🙂
    Dzieci mam dorosłe ale moja 2,5 letnia wnusia Majka jest wielką fanką książeczek i my właśnie kompletujemy tą drugą serię "Hulajnoga Zuzia"( nie Zosia, sorki że Cię poprawiam)
    To jest seria bardziej dla dziewczynek, jest Taniec, Pokaz mody, Fabryka zabawek, Przyjaciółka, Weterynarz. Generalnie bardzo fajna seria, Majka uwielbia te książeczki😍😁
    Pozdrawiam słonecznie i cieszę się, że Twój synek lubi książki. To Twoja zasługa :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Za szybko opublikowałam! Dziękuję, że pomysł się spodobał 😊 Nic nie szkodzi, że poprawiasz. To istotne przy tytułach. Więc nie krępuj sie 😉

      Usuń
  6. Widać że książeczki ciekawe. Najważniejsze że uczysz synka obcować z książkami bo o zgrozo! ja widuję dzieci w wózkach z telefonami.Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko było na początku, ale teraz nie ma wieczoru bez książki. Choć telefon był przydatny dla Niejadka, a tv też bywa nadużywany 🙈

      Usuń
  7. Jestem babcią 5 letniej Marysi ,która bardzo lubi książki. Fajnie ze zachęcasz do tych książeczek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja cieszę się, że może się to komuś przydać.

      Usuń