Wiem, wiem, trochę czasu od pierwszej części minęło, ale niestety (odkrywcza nie będą) plany swoje, a choroby swoje. W dodatku przerwa świąteczno- noworoczna też jest długa. Dobra, żeby nie przynudzać, tyle tytułem wstępu. Aha i mała anegdota - chodzimy z Mężem po tym muzeum (wiadomo, ja z racji tego, że 9lat młodsza od Męża kojarzę nieco mniej rzeczy) i nagle jedna Pani pyta nas czy my te rzeczy kojarzymy czy to dla nas nowość :) Hihihi nie sądziłam, że wyglądamy na aż tak młodych 😉
Sprzęty elektroniczne
Przejdźmy do salonu, czy tam dużego pokoju 🫢
Pokój dziecięcy/młodzieżowy:
Łazienka:
Kuchnia:
I tym sposobem dotarliśmy do końca wycieczki, mam nadzieję, że się Wam podobała. Część z tych sprzętów miałam w domu, sporo pamiętają nasi Rodzice. Jak będziecie w okolicy to polecam odwiedzić, bo całkiem możliwe, że coś pominęłam. A żeby Was zachęcić do odwiedzin, to był jeden pokój 18+ gdzie była prośba, by nie robić zdjęć.
Pozdrawiam,
J.
Genialne fotki-obrazki z PRL-u . Oglądam i oglądam, toż to moja wczesna młodość. Ileż ja pamiętam podobnych rzeczy z wyposażenia domu. To naprawdę prawdziwa gratka dla odwiedzających to muzeum.
OdpowiedzUsuńW takich muzeach albo w skansenach czuje się jak Matuzalem.
OdpowiedzUsuńFajne takie muzeum, sporo z tych sprzętów pamiętam osobiście, to też moja młodość i dzieciństwo. Ależ ten czas leci i postęp techniki, ale kiedyś mieć taki sprzęt to był prestiż !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pamiętam, to radio z okiem , na takiej pralce robiłam pranie a fotele w tym stylu znów się produkuje.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO ludzie przecież niektóre z tych rzeczy pamiętam dobrze. Relaksy wspominałam niedawno. Makatki wisiały u mojej babci. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńgood one
OdpowiedzUsuń