04 czerwca 2024

65. Kocia Szajka - książki dla dzieci

Dziś pierwszy raz seria, która ma nieco więcej tekstu i jest podzielona na rozdziały. W dodatku jest to seria kryminalna dla dzieci. Proszę Państwa oto Kocia Szajka!

Pierwszą część kupiliśmy w zeszłym roku na wakacjach. Kompletnie w ciemno. Chyba tylko dlatego ją wybraliśmy, bo o kotach (a Igor też koty lubi, choć wczorajszy film Garfield był na początku dla Niego tak straszny, że wyszliśmy po około 25minutach. No ale jak mi Dziecko płacze ze strachu to nie będę na siłę siedzieć. Serio? Uważam, że nie był to film bez ograniczeń - kotka, której świecąca na czerwono obroża powodowała, że wyglądała jak z horroru, czy 2 psy zagryzające kukły ludzi! Jak macie wrażliwe Dziecię to naprawdę NIE POLECAM! Taka dygresja). 

Wracając do głównego wątku - akcja dzieje się w Cieszynie (już zaliczyliśmy wycieczkę, będzie opis wkrótce). Miejscowe koty założyły własną grupę, początkowo miały być złe - rabować śledzie, drapać, zastraszać. Jednak szybko okazało się, że do bycia złodziejską szajką trzeba być sprawnym fizycznie itp, a te koty wolą wygrzewać się na słońcu i spać :) Koniec końców pomagają policji w dyskretnym prowadzeniu śledztw (także tym dotyczącym złodziei śledzi). Każda książka to osiem rozdziałów, które często kończą się w ekscytującym momencie, jak rasowy kryminał. Obrazki w niej są śmieszne, choć sympatyczne. Fajne jest też to, że naturalną rzeczą jest, że koty mówią, bo w innych książkach mówiące zwierzęta się ukrywają, a o ich zdolnościach mówienia wiedzą nieliczni (będzie recenzja). Przeczytaliśmy wszystkie osiem tomów i Syn dopytuje o kolejne, mimo że ostatni tom jest sprzed jakichś 3 tygodni :)

Jest tu już więcej tekstu, ale wciąż są obrazki, często na dwie strony, więc jest to propozycja dla nieco starszych dzieci. Bynajmniej nie oznacza to, że bajki typu Samochodzik Franek poszły w odstawkę. Co to to nie, wręcz kolekcja się powiększa :) Ale powoli przechodzimy do książek bardziej rozbudowanych.

[Kocia Szajka - autorka Agata Romaniuk]

2 komentarze:

  1. Mam wrażenie, że teraz wiele "bajek" jest bardziej pod dorosłych niż dzieci...

    Książki wydają się bardzo fajne i pewnie zaciekawiłyby niejedno dziecko :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmowe bajki? Tak, też tak uważam- np Zygzak, sporo tam żartów "dla dorosłych" Dobrze, że są książki i cieszę się, że Młody chce sluchać, a najbardziej działa groźba, że pójdzie spać bez bajek. Pozdrawiam

      Usuń