20 czerwca 2024

66. Rękodzieło i przysłowia albo... 2 - czerwiec

 Nie mogę uwierzyć, że już jest 20 czerwiec! A jutro Igor ma oficjalne zakończenie roku. A jeszcze pamiętam jak przez okno patrzył na mnie z wyrzutem, że Go (3-latka) zostawiam. Potem nie chodziłam koło okna -pandemia, były inne zasady, teraz i tak tylko do szatni się odprowadza. A teraz już kończy. Tzn. przez wakacje będzie chodził, co by Mu się w domu nie nudziło :)

Ale do brzegu. A właściwie do zabawy Splocika. Z przysłowia i cytatu, wybrałam przysłowie:
Kto umie wygrać sam ze sobą, nie zginie nigdy a z niego słowa "wygrać sam ze sobą". No więc w końcu wygrałam ze sobą i zabrałam się za nasz Wycieczkownik. W małym zeszycie postanowiłam opisywać nasze wycieczki piesze, pieszo-rowerwowe i rowerowe. Kiedyś byłam u Siostry i Ona na każdych naszych rowerowych wakacjach miała takie zeszyty i opisywała trasy itp. i to się śmiesznie czytało po latach. A ponieważ jak wiecie śpieszę się z psim patrolem, to naprawdę trochę musiałam ze sobą powalczyć, że taki Wycieczkownik nie może czekać, bo mimo notatek w telefonie pamięć bywa ulotna a czasem nie wszystko się zapisze i potem to ulatuje. Jestem w trakcie zapisywania, ale doszłam do wniosku, że muszę dokupić naklejek 🤪Tymczasem prezentuję to, co już mam:




No i tak to mniej więcej będzie wyglądać. Może z czasem pojawią się śmieszne rysunki. Na pewno z tyłu będą śmieszne cytaty Igora, bo naprawdę czasem można paść ze śmiechu przy Nim...










Oczywiście o mało co a zapomniałabym o banerku :)


Tymczasem tyle. Lecę pohaftować, bo wczoraj robiłam fotki starych ubranek Igora i potem je obrabiałam, dziś kończyłam i mam deficyt haftu. Następnym razem pokażę ile go przybyło, a jest się czym pochwalić 😉

PS u Was też truskawki jakieś takie bez smaku? Ze dwa razy miałam fajne o smaku truskawki, ale jakoś w tym roku są mega szybko psujące i bez smaku. Beznadzieja 

Pozdrowienia
J.


10 komentarzy:

  1. Dobry pomysł z wycieczkownikiem, fajna rzecz, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊 jest mały i poręczny i łatwiej go ze sobą zabrać na wakacje. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Fajny pomysł z tym wycieczkownikiem. No cóż dzieci już dorosły wnuków się jeszcze nie doczekałam to sama dla siebie robić nie będę, choć lubię jeździć na rowerze. Fajnie że udało Ci się zaliczyć kolejną zabawę dzięki nim.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊 Jak uważa, że dla siebie nie warto to nie ma się co spinać 😉 Pozdrawiam

      Usuń
  3. Świetny pomysł na taki wycieczkownik, który po latach przywoła wspomnienia. :)
    Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
    Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊 Cieszę się, że udało mi się zawalczyć :) Pozdrawiam

      Usuń
  4. Ciekawy pomysł z wycieczkownikiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysł, szczególnie dla dziecka. Widzę po moich, jak mało pamiętają z różnych wyjazdów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No niestety pamięć jest ulotna :) Pozdrawiam

      Usuń