Nadeszła w końcu ta chwila!!! Po ponad 2 latach w sobotę przed 2gą w nocy skończyłam zmagania z Psim Patrolem. Teraz tylko trzeba ramkę kupić :) Bo jak Młodemu choroba szybko minęła to teraz na nas coś naszło...
Całość prezentuje się tak:
Wzór kupiony na etsy,
mulina dmc, bynajmniej nie oryginalna,
kolorów 80 choć 1 nie użyty, więc 79,
wymiar 34x49cm (275x192 krzyżyki, łącznie 52800 krzyżyków).
Młody zadowolony :)
A dla chętnych poszczególne etapy, pierwsze zdjęcie jest z końca lipca 2023 a już wtedy miałam wyszytą pierwszą część. Wtedy też jeszcze wyszywałam ozdoby świąteczne. W tym roku się zawzięłam, by skończyć (choć też miałam kilka odskoczni).
Jak wiecie trochę mi to w kość dało i nie wszędzie to wygląda tak extra jak rzekomo miało przy takiej ilości kolorów (patrz mordka Rubbla, żółty pies). Na oryginalnym zdjęciu wzoru też jest ta mordka słabo wyraźna (teraz porównałam). I nawet jak wyszywałam tą mordkę to sprawdzałam, czy może to moje muliny mają nie taki kolor, ale się zgadzał ten mój z wyszukanym w necie. Pocieszające jest to, że haft podziwia się z odległości i wówczas wygląda lepiej, no i że Synek zadowolony.
A z ciekawostek - muliny do tego obrazka kupiłam na allegro, nawet pani do mnie dzwoniła, ze nie mają wszystkich mulin i podobne o innym numerze (byly ok) i tak mi opowiadała, że na chińskich platformach to często wysyłają jakie mają, niekoniecznie te co ja podam... A jak teraz je składałam do reszty moich nieoryginalnych, chińskich dmc (które swego czasu dostałam na urodziny) to się okazało, że czasem się kolor nieco różnił... Wprawdzie nie tak, że z china miałam zielony, a tu kupiony byl żółty, ale ton był nieco inny. No ale jak kiedyś wspominałam, te muliny mam do małych haftów, więc to bez znaczenia. A jak się kiedyś wezmę za Avengersów to albo dokupię nowy pakiet, albo zamienię na ariadnę. Ale to za jakiś czas. Dłuższy czas!
Ufff! Myślę, że teraz będę też częściej publikować :)
Pozdrawiam,
J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz