31 października 2025

112. Ostatnie podrygi...kwiatów





Tydzień temu, gdy świeciło słońce uchwyciłam na pamiątkę resztkę kwitnących kwiatów balkonowych. Lobelia, która znalazła sie w zupełnie innych doniczkach, frezje, które pierwszy raz zakwitły. Jedną donicę mam nawet w kuchni, bo wygląda, ze jeszcze będą kwiaty, a boimy się, żeby nie zmarzły. Choć póki co na I piętro mróz nie dotarł, a o dziwo rosnąca na zewnątrz nasturcja też nie zmarzła. Jeszcze kwitną cynie i tytoń ozdobny (który też kwitnie jak mu się chce) a maciejka jest piękna i dorodna jak chyba nigdy latem. I pachnie wieczorem, choć mi za zimno, by wyjść i wąchać :) A teraz jeszcze zmienili czas, więc jest cima (ciemno), zima (zimno) i do wiosny daleko :(

Pozdrawiam ciepło,
J.

PS. Kasztanów zebraliśmy 40kg 🤭🙈🤪

5 komentarzy:

  1. Śliczne kwiaty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda jak kończy się sezon balkonowych kwiatów.Ja kupiłam sobie na balkon teraz wielokolorowy wrzos.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne pamiątkowe fotki. :)
    W moim ogródku jeszcze kwitną wrzosy i nic poza.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje jednoroczne kwiaty zmarzły w ogrodzie. Kwitną jedynie jesienne krokusy, toteż podziwiam, że na Twoim balkonie jeszcze żyją kwiaty, które dają tyle radości i zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze kolorowo na balkonie ,u mnie kilka pelargoni jeszcze kwitnie, reszta wyrzucona, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń