Żaglowiec to mój drugi duży wyhaftowany obraz (pierwszy oddany bez zrobienia zdjęcia, może kiedyś zrobię zdjęcie :)). I pierwszy, który spowodował, że rzuciłam haftowanie w kąt na dobrych kilka lat. Nie pamiętam kiedy go zaczęłam (skończyłam w 2014 roku), ale wtedy nie znałam (albo nie było jeszcze) znikających mazaków i często się myliłam (np. zamiast odstępu 3 krzyżyków zrobiłam 2), co mnie strasznie irytowało i spowodowało, że dałam sobie spokój z wyszywankami. Najzabawniejsze jest to, że tych błędów nawet nie widać, bo kolory na niebie są do siebie podobne :) Teraz gdy się pomylę i nie widać tego to się tym nawet nie przejmuję.
To zdjęcie jest w zmienionym rozmiarze.
To zdjęcie jest w oryginalnym rozmiarze. Chciałam porównać czy widać tak samo i jak się ładują. Dzięki za informacje.
Obrazek podarowany bez ramki, nie zdążyłam oprawić przed urodzinami, a że obdarowana osoba czekała kilka urodzin na niego, to koniecznie chciałam go podarować.
Ogrom pracy i piękny pejzaż :)
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć, to u mnie wyświetlają się obydwa tak samo. Co w sumie mnie dziwi, bo spodziewałam się po powiększeniu zobaczyć szczegóły na tym w oryginalnym rozmiarze.
Dzięki. A ze zdjęciami to nie wiem.
UsuńKrásna výšivka! Držím palce pri ďalšom vyšívaní :-)
OdpowiedzUsuńAj ja rada vyšívam veľké obrazy, ale aj drobnosti...
Pekný víkend,
A.
Dziękuję. W wolnej chwili coś zamieszczę :)
UsuńDziękuję za odwiedziny u mnie i wpadam do Ciebie z rewizytą. Wybacz moją szczerość ale tak już niestety jestem. Bardzo nie lubię jak ktoś pokazuje nie wyprany i niewyprasowany haft.
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony podziwiam Cię za wyszywanie takich kolosów i wyszywanie tła. Radzę zacząć swoje wyszywanie od mniejszych haftów, wtedy się nie zniechęcisz bo on będzie szybko gotowy.
A sam żaglowiec bardzo fajny Ci wyszedł i po oprawie będzie super obrazek.
Pozdrawiam
Chętnie zamieściłabym wyprasowany itp, ale został już podarowany i jest to jedyny niewyprasowany haft w mej kolekcji (choć niejedyny nieoprawiony). Miałam 2 czy 3 mniejsze hafty, wyszyte przed dużymi, ale niestety zdjęć nie mam. Odkąd stosuję spieralny mazak mniej się mylę i mnuej irytuję ;). Pozdrawiam
UsuńOch podziwiam nakład pracy i efekt !
OdpowiedzUsuńPodziwiam osoby, które mają tyle cierpliwości aby stworzyć tak duży obraz :)
Nie widzę tu żadnych pomyłek i jestem pewna że obraz oprawiony i powieszony
na ścianie prezentuje się obłędnie!
Pozdrawiam ciepło.
K.
Dzięki :) No właśnie przy tak podobnych kolorach nieba krzyżyk czy 2 w jedną czy drugą stronę nie są widoczne, dlatego w końcu się tym nie przejmuję. Niestety obraz nieoprawiony i niepowieszony.. trudno
Usuńi również pozdrawiam :)
UsuńPodziwiam za ogrom pracy! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWitaj! 😊
OdpowiedzUsuńWpadam do Ciebie z rewizytą i dziękuję za odwiedziny🌷
Jestem pewna, że obraz po uprasowaniu i oprawie robi ogromne wrażenie, cudny haft! Podziwiam za cierpliwość, tyle krzyżyków!🙈
Pozdrawiam serdecznie:)
Niestety,ale obraz nie wisi u obdarowanej osoby. No cóż... pogodzilam się z tym. Pozdrawiam
UsuńTrudno zaczynać od wielkich haftów, są pomyłki, nerwy i prucie :) Obraz jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńZaczęłam od małych i średnich :) Może te 3 małe znajde kiedyś u Mamy. Bo niestety 2 średnie "poszły w świat " bez zdjęć i nie ma na nie szans...
Usuń